Aspartam był jednym z pierwszych słodzików (po sachrynie), który zastępował cukier. Wynaleziono go przypadkowo w 1965 roku podczas badań farmaceutycznych nad związkami chemicznymi, które mogłyby pomóc w leczeniu chorób wrzodowych układu trawiennego. Aspartam jest związkiem chemicznym, estrem metylowym kwasu asparaginowego i fenyloalaniny. Niezwykle intensywny, słodki smak aspartamu odkrył podczas badań nad tym związkiem James Schlatter. Odruchowo polizał on palec podczas prowadzonej reakcji chemicznych co dało początek „karierze” tej substancji. Zapisane w notatkach spostrzeżenia wykorzystano dopiero w 1974 kiedy aspartam – E951 dopuszczono warunkowo jako środek spożywczy.
180 razy słodszy od sacharozy
Dokładne badania aspartamu wykazały, że jest 180 razy słodszy od sacharozy. Niewielka tabletka tej substancji odpowiada jednej łyżeczce cukru. Co ważne kaloryczność w ilości zaspakajającej poczucie słodkości jest niemal zerowa. Dalsze badania wykazały, że aspartam po spożyciu jest substancją obojętną insulinowo. Dlatego szybko stał się podstawą w
diecie cukrzycowej. Aspartam dość szybko trafił do większości produktów spożywczych wykorzystujących cukier. Stał się dodatkiem do napojów, gum do żucia, słodyczy, leków, drażetek do odświeżania oddechu i do słodzenia w gospodarstwach domowych w postaci tabletek musujących.
Dlaczego potrzebne są zamienniki cukru?
Wiele osób, zwłaszcza związanych z przemysłem cukierniczym pyta: dlaczego sztuczne substancje słodzące mają zastępować cukier? Odpowiedź jest prosta. Cukier jest szkodliwy dla zdrowia, i to nie tylko dla cukrzyków. W pierwszym kroku atakuje zęby u dzieci. Przez 20 minut od zjedzenia każdej słodkiej przekąski, czy wypicia słodkiego napoju zawierającego cukier, dochodzi do ataku kwasów na szkliwo zębów. Korzystają z tego bakterie znajdujące się na płytce nazębnej. Osłabione szkliwo nie chroni wystarczająco zębów w efekcie dochodzi próchnicy zębów. Aby tego uniknąć powinno się jak najszybciej, po każdej słodkiej przekąsce, czy napoju myć zęby przez 2 minuty, łącznie z czyszczeniem nitką dentystyczną. Dlatego zamiast słodyczy lepiej podać dziecku jakiś produkt mleczny bez cukru.
Zakłócenie pracy komórek
Cukier jest źródłem energii. Dobrze wiedzą o tym konie. Jednak i im zaleca się nie podawać więcej niż 200 g cukru na 500 kg wagi. Cukier w nadmiarze nie sprawi, że tej energii będzie więcej. Nadmiar cukru destabilizuje gospodarką glikemiczną komórek. Prowadzi do nadmiernego przyrostu tkanki tłuszczowej. W efekcie do cukrzycy typu 2. Za gospodarowanie cukrem w komórkach odpowiadają dwa hormony. Insulina – zajmująca się magazynowaniem cukru i glukan – uwalniający cukier, kwas tłuszczowy i aminokwasy. Zbyt duże dostarczanie cukru do tkanek powoduje, że insulina przestaje działać na komórki. Dochodzi do wzrostu poziomu cukru we krwi, a on pobudza glukan do wytwarzania między innymi tłuszczu.
Skutki cukrzycy
Wysoki poziom cukru wpływa bezpośrednio na funkcje życiowe człowieka. Dochodzi do wysokiej nadwagi czego efektem jest
zespół metaboliczny. To z kolei wpływa na nieprawidłową pracę serca. Osadzający się w tętnicach tłuszcz doprowadza do ich przewężenia. Jednocześnie zniszczone przez cukrzycę tętnice kończyn nie nadają się na wykorzystanie w formie bypassów. Innym skutkiem cukrzycy jest pięta cukrzycowa i niegojące się rany kończyn skutkujące z czasem ich amputacją. Do tego dochodzi
zaćma i jaskra cukrzycowa. Niegroźna przez lata cukrzyca kojarzy się na początku łakomstwem i tkanką tłuszczową. Jednak wkrótce zabija cały organizm.
Cukry proste
Potoczne cukier, kojarzymy z sacharozą spożywczą. Powstaje ona z buraków lub trzciny cukrowej. Przez lata przekonywano, że cukry proste takie jak
glukoza, czy fruktoza są mniej szkodliwe dla zdrowia człowieka. Podobnie traktowano cukier brązowy. Cukier brązowy to nieratyfikowany cukier trzcinowy zawierający dodatkowo melasę. To taka sama sacharoza co w cukru buraczanym tylko, że z minimalnym dodatkiem wapnia. Tak samo szkodliwy jak biała śmierć. Podobnie życzliwie podchodzi się do dziś do syropu glukozowo-fruktozowego. Po latach badań okazuje się, że szkodliwość cukrów prostych jest jeszcze wyższa niż sacharozy. Pamiętajmy, że
miód jest również cukrem. Spożywany w nadmiarze powoduje próchnicę zębów, otyłość, cukrzycę, a dodatkowo szkodzi trzustce.
Syrop glukozowo-fruktozowy
Syrop glukozowo-fruktozowy to najbardziej szkodliwa substancja słodząca! Na skutek trawienia zamienia się on w toksyczny tłuszcz trzewny. Powoduje zaburzenie gospodarki lipidowej, nadciśnienie, chorobę układu naczyniowo-sercowego, miażdżycę, dnę moczanową, kamicę nerek, nowotwory. Syrop glukozowo-fruktozowy już dawno powinien być zakazany. Niestety ważniejsze od zdrowia są zyski firm wykorzystujących tę truciznę. Syrop glukozowo-fruktozowy spotkamy pod nazwą handlową izoglukoza, HFS i HFCS, przy czym HFCS dotyczy syropu otrzymywanego z kukurydzy. Spotykamy go w: napojach bezalkoholowych, napojach energetycznych, alkoholach, produktach mlecznych, mleku zagęszczonym, lodach, dżemach i deserach, słodkich przekąskach, przetworach warzywnych, konserwach rybnych, ketchupie, sokach owocowych, serkach smakowych. To główne źródło cukrzycy typu 2 na świecie.
Szkodliwość aspartamu
Cukier czy słodzik? Temu pytaniu często towarzyszy wojna interesów. Przemysł cukierniczy, producenci miodu i cukru podważają szkodliwość ich wyrobów dla zdrowia. Niezwykle aktywni są w temacie uzależnienia od cukru, zwłaszcza dzieci. Atakują przy tym producentów alternatywnych substancji słodzących. W ten sposób przez wiele lat atakowano aspartam. Od początku zaznaczano szkodliwość aspartamu u osób nietolerujących fenyloalaniny. Fenyloketonuria to choroba genetyczna dotykająca średnio 1 na 15 tys. dzieci. Zaznacza się przy tym, że ilość fenyloalaniny zawartej w aspartamie jest dużo niższa niż w winogronach, czerwonym winie, czy chociażby soku pomidorowym. W latach 1990-2013 ukazało się wiele badań sugerujących, że aspartam wywołuje zawroty i bóle głowy, apatię, zmienność nastrojów, a nawet nowotwory. Badania były prowadzone na niskiej ilości badanych, a kolejne próby nie dowodziły jakiejkolwiek szkodliwości.
W 2013 definitywnie ustalono, że aspartam jest nieszkodliwy dla zdrowia. Aby uspokoić lobby cukrowe ustalono maksymalną dzienną dawkę aspartamu na 40 mg na kilogram masy ciała osoby słodzącej tą substancją. Wieloletnia krytyka aspartamu spowodowała, że aspartam zaczął być produkowany pod innymi nazwami: NutraSweet, Equal, Spoonful, Equal-Measure, Sugar Free, Canderel.
Inne substancje słodzące
Poszukiwanie substancji słodzących, które mogłyby zastąpić cukier było spowodowane zarówno względami zdrowotnymi jak i ekonomicznymi. Pierwszą substancją słodzącą, która skutecznie zastępowała cukier była sacharyna wynaleziona niemal 150 lat temu. Nie powoduje próchnicy zębów i jest obojętna insulinowo. Czysta sacharyna rozpuszcza się dopiero w temperaturze 228 stopni, dlatego sprzedawano ją najczęściej w postaci sacharynianu sodu. W 1977 roku ogłoszono, że podczas prowadzonych badań duże dawki sacharyny podawane szczurom zwiększyły występowanie nowotworu pęcherza moczowego. Skutkiem tych badań było zmuszenie producentów sacharyny do zamieszczaniu na opakowaniach informacji o możliwych skutkach rakotwórczych przy spożyciu. Przez kolejne lata prowadzono badania wśród ludzi i w 2000 roku wykluczono jakiekolwiek szkodliwości sacharyny. Tym sam samym od 2000 roku producenci nie muszą już drukować ostrzeżeń na opakowaniach. Obecnie sacharynę można dostać w postaci tabletek z dodatkiem cyklaminianu.
Dodatek ten jest uważany w USA (od 1969 roku) jako substancja wywołująca uszkodzenie wątroby, rakotwórcza i deformująca płody. Nie prowadzono badań podważających ten zakaz. W Europie jest to substancja dozwolona, ale ostrzega się przed interakcją z niektórymi lekami. Do tego sacharyna po spożyciu pozostawia w ustach niemiły metaliczny smak.
Acesulfam K
Acesulfam K to substancja chemiczna 200 razy słodsza od sacharozy. Wynaleziono ją podczas syntezy chemicznej w 1967 roku. Do użycia w artykułach spożywczych dopuszczono go w 1984 roku, jednocześnie określając maksymalną dzienną dawkę na maksymalnie 15 mg na kg masy ciała. Acesulfam K jest substancją całkowicie bezkaloryczną. Zgodnie z prowadzonymi badaniami do 2013 roku nie potwierdzono żadnych działań szkodliwych zdrowiu. Obecnie zaczyna się to podważać. Na podstawie długotrwałych badań myszy Acesulfam K ma wpływ na metabolizm, wzrost masy ciała, a nawet wywoływanie cukrzycy. Badania nie są jeszcze opublikowane, ale w Europie na wszelki wypadek obniżono dopuszczalną dzienną dawkę na poziomie 9 mg na kg masy ciała i zarekomendowano ograniczenie stosowania u kobiet w ciąży.
Erytrol
Jednym z najbardziej „modnych” obecnie słodzików jest erytrol. Swoją popularność zawdzięcza „naturalnemu” pochodzeniu. Ten organiczny związek chemiczny powstaje przy fermentacji glukozy. Dlatego w niewielkich ilościach możemy spotkać go w owocach, w niektórych porostach, wodorostach i w czerwonym winie. W przeciwieństwie do sacharozy erytrol nie tylko nie powoduje próchnicy, ale usuwa płytkę nazębną i wzmacnia błonę śluzową jamy ustnej. Erytrol ma zerowy indeks glikemiczny. Erytol jest zaledwie w 70 % tak słodki jak sacharoza i w 50 % mniej kaloryczny. Erytrol może powodować bóle brzucha, wzdęcia i biegunki. Maksymalna dawka to 15 g na dobę. Erytrol najczęściej spotykamy w składzie pasty do zębów.
Stevia
Glikozydy stewiolowe, czyli popularna Stevia to słodzik otrzymywany z liści rośliny Stevia rebaudiana rosnącej na granicy Brazylii i Paragwaju. Zaletą glikozydów stewiolowych jest obniżanie ciśnienia krwi, a także właściwości przeciwgrzybicze i przeciwbakteryjne. W przeciwieństwie do innych słodzików rozpuszcza się w temperaturze do 180° C nie zmieniając składu chemicznego. Dlatego Stevia świetnie nadaje się do wypieków i gorących dań. Stewię kupujemy w tabletkach bo jest 100-150 razy słodsza od sacharyny.
Co kupujemy w sklepie?
Kupując produkty spożywcze w sklepie należy zawsze zwracać uwagę na skład. Musimy mieć świadomość, że dzisiejszy przemysł spożywczy znacznie różni się od tego co przygotowywały nasze babcie i prababcie. Niech ostrzeżeniem będzie skład z czego robi się kotlety rybne. Okazuje się że mięsa z mielonych ryb to zaledwie 30 %. Poza tym w kotletach „rybnych” mamy skórki drobiowe 20 %, wodę, płatki ryżowe, drożdże, skrobię ziemniaczaną, zmodyfikowaną chemicznie celulozę E466, gumę kasantanową E415, błonnik bambusowy, cebulę suszoną, olej rzepakowy, glutaminian sodu E621, glukozę oraz z pozdrowieniem dla alergików: soję, seler, mleko, jaja, gorczycę i śladowe ilości orzechów. To tylko kotlety rybne. To co jest w napojach to już pełna tablica Mendelejewa pod różnymi pseudonimami. Cukry, substancje słodzące, syrop glukozowo-fruktozowy to coś co ma uzależnić nasze kubełki smakowe. Taki program lojalnościowy kończący się otyłością i cukrzycą typu 2.
Słodziki dostępne w naszych sklepach
Trudna jest odpowiedź na pytanie które słodziki wybrać z tych dostępnych w naszych sklepach. Najtańszy wydaje się Erytrol, zwłaszcza w 1 kg opakowaniach. Kosztuje tyle samo co 500 tabletek Stevi, czy aspartamu pod nazwą Sweet Time. Niezwykle konkurencyjną cenę ma najbardziej popularny w Polsce „Słodzik” – Sweetie Gold pakowany po 1200 tabletek. Jest to wcześniej już wspomniana mieszanka sacharyny sodu i cyklamianów, ze śladową ilością laktozy. Wersja przystosowana do obróbki termicznej, zawiera dodatkowo fruktozę. Przypominamy, że cyklaminian jest substancją zabronioną w Stanach Zjednoczonych od 1969 roku.
Dodaj komentarz